Witajcie.
Nadal mam problem z regularnym dodawaniem wpisów, ale przestałam się tym już przejmować. Muszę być dla siebie bardziej wyrozumiałą poganiaczką niewolników ;)
Dzisiaj krótko.
Wrzucam kilka zdjęć, które zrobiłam podczas rowerowej przeprawy do domu rodziców. Zwykle jeździłam samochodem, ale wtedy miałam kaprys na sprawdzenie innych możliwości. Co prawda, podróż trwała godzinę, a nie piętnaście minut, ale zwykle przecież nie zatrzymuję się, by oglądać okolicę i robić jej zdjęcia, więc mam usprawiedliwienie.
W starym miejscu sporo się zmieniło. Moja ulubiona okoliczna ruina została zapieczętowana - wyburzono budynki w najgorszym stanie, zamurowano tylną bramę, a przednią zamknięto. Więc może jednak jest jakiś właściciel? Szkoda, że nie zapobiegł wydłubaniu kostki brukowej z podjazdu i oszabrowaniu posiadłości przez złomiarzy. I wycięciu prętów z bramy. Mam nadzieję, że najładniejsza część zostanie kiedyś odratowana, nawet, jeśli nie będzie mi dane jej już więcej oglądać, jako osobie z zewnątrz.
Modelką jest fashionistas 87, która po przeszczepie na mtm nieprzerwanie cieszy się moją sympatią. Jak stado innych lalek, które do mnie przybywają. Mam problem z ustaleniem swojej "najulubieńszej" :P
Pozdrawiam.