Wykrój jest prosty - składa się z tytułowej tubki (szerokość to obwód klatki piersiowej, a długość od biustu do połowy uda), oraz klinu w kształcie półkola, wszytego na wysokości talii. W większości przypadków klin wszywałam razem z tiulem. Materiał musi być dość rozciągliwy, najlepiej wykorzystać niektóre wykończone brzegi z różnych bluzek - są szyte elastycznymi nićmi.
Pierwszą kieckę prezentuje Mizia. Nie użyłam do niej tiulu, za to brzegi wykończyłam doszywając czarną tasiemkę. Przy biuście nie obszyłam całości (zostawiając przerwy pod pachami), aby krawędź wciąż była elastyczna przy przebieraniu.
Druga prezentowana sukienka, tak na prawdę była uszyta, jako pierwsza. Klin jest węższy (ćwiartka koła), ale dłuższy. Przez to tren sięga prawie do kostek. Prostota sukienki została uzupełniona wyrazistością dodatków, a Summer prezentuje się jak moda boho-oszołomka.
W trzeciej sukience wystąpiła Katniss. Tym razem klin i tubka były z dwóch różnych materiałów, dodatkowo ściągnęłam materiał na biuście, by ładniej wyprofilować dekolt. Zabrakło mi butów w zgaszonych kolorach, więc Katniss włożyła złote, a dla podtrzymania akcentu dodałam jej również naszyjnik.
Następną sukienkę pokazuje Teresa. Jest to znowu prosta, czarna wersja, z tiulem na wierzchu i lekko pogłębionym dekoltem.
Przy czerwonej kiecce nie wyszły mi zdjęcia, w dodatku jest mało ciekawa, a ze względu na brak obszycia krawędzi sprawia wrażenie nie wykończonej. Gdyby nie tiul, wyglądałaby jak baza pod jedynkę.
Jako, że Sol poczuła się poszkodowana, postanowiłam, że zaprezentuje jeszcze jedną sukienkę. Znowu dwukolorowa, lecz tym razem tiul znajdował się na podszewce, a krawędź spódnicy miała koronkę.
Zdjęcia są dość niejednolite, ponieważ robiłam dwie sesje - jedna moim aparatem, a druga babci. Mój został poprzestawiany przez siostrę i część zdjęć była poprześwietlana. Babci aparat natomiast przy trybie macro wolał łapać ostrość na drugim planie, zamiast koncentrować się na lalkach....
Aaa... Mój aparat, nie wiedzieć, czemu, ciągle rozpoznawał twarz Katniss i podpisywał ją jako "Amelia" :D
A tak wyglądały tyły sukienek. W przyszłości zamierzam spróbować z innymi kolorami (może nawet pastele?), oraz koronką zamiast tiulu. Pytanie tylko, kiedy znowu będzie mi się chciało.
Pozdrawiam :)
ale fajny, prosty a efektowny efekt :)))
OdpowiedzUsuńwersja z oszołomką - oszałamia!
bo jest absolutnie w moim stylu -
sukienusia mocno kobieca a w
komplecie charakterne buciory ♥
fajny pomysł na sukienki, pierwsza i ostatnia najbardziej mi się podoba, następnym razem możesz bardziej pokombinować z kolorami to tez będzie fajny efekt:)
OdpowiedzUsuńProste kroje ale naprawdę fajnie wykończone z oryginalnymi detalami. Podobają mi się te kiecki! Zwłaszcza ta pierwsza - Midge wygląda w niej jak hiszpańska dama - mimo rudości i piegów :)
OdpowiedzUsuńNo i zaintrygowała mnie Katniss... Zazwyczaj lalki - gwiazdy mattel'a mają dziwne twarze. Takie nienaturalne, z zaburzonymi proporcjami twarzy. A tutaj Katniss jak taki kwiatuszek :) Bardzo udana laleczka :)
Całkiem nieźle to sobie wykombinowałaś :)))
OdpowiedzUsuńTatuaż u Summer wymiata :D
Łał, świetny ten wykrój. Taki prosty, a tyle możliwości daje. <3
OdpowiedzUsuńBombowe sukienki! Świetny szablon! Dziewczyny wyglądają na zdjęciach jak prawdziwe modelki! To Twoja zasługa!
OdpowiedzUsuńKatniss, to śliczna lalka i ciekawa...
Fantastyczne sukienki, moje faworytki to dwie ostatnie. sesja bardzo udana, ciekawe efekty z makro. Chciałabym tak opanować swój aparat eh, marny ze mnie fotograf. Modelki prześliczne :)
OdpowiedzUsuń