poniedziałek, 9 marca 2020

Spotkanie lalkowe :)


Spotkania lalkowe, to również część mojej aktywności w hobby. Dawno żadnego nie relacjonowałam, chociaż udało mi się niedawno odwiedzić ich kilka. Zapraszam do obejrzenia zdjęć z ostatniej niedzieli. Proszę również właścicieli uchwyconych piękno, o odezwanie się - nie mam zbyt dobrej pamięci, jeśli chodzi o imiona, a chciałabym, aby sława była sprawiedliwie rozdzielona :)

Wydarzenie odbyło się w kawiarni Nero, blisko centrum. W środku oprócz wystaw "prywatnych" zostały zaprezentowane stoiska handlowo-wymiankowe.




Pierwsze pod obiektyw nasunęły się cuda Pauliny.

 

  Przy okazji moje dwie Generki odeszły do Lepszego Świata, do prawdziwego raju dla Generation Girl.




A ta panna tak zapiła, że wróciła ze mną :)

Następna była ekspozycja lalek z serii BMR - własność Marty.






Tutaj następne słodkie pyśki - niestety, nie zidentyfikowałam Posiadaczki.



Starałam się ich nie dotykać, więc ingerencja w zawartość zdjęcia była znikoma :)


Lalki Małgosi.






Miłym zaskoczeniem była spora frekwencja Blajtek - własność Agnieszki.




I jej cudna, ręcznie robiona miniatura. Nie wiem, czy powinnam tu zamieszczać, ale w razie czego szybko usunę! :)

Te cuda, nie wiem, czyje są, ale zostałam powalona starannością ich wykonania.







 Śliczna pullipka. Też nie wiem, czyja (Beaty?), ale właścicielka dzielnie asystowała w robieniu zdjęć.






 Ciąg dalszy kolekcji Agnieszki. W tym drugie życie Dumbledora.










 Pora na powiew orientu.

 







 Udany sposób na cenzurę:)

Przepiękne prace Sylwi. 

 Zgadlibyście, że to Stefka? Ja tylko po ciałku poznałam :)





 Robienie zdjęć pod światło, to zawsze ryzyko...


Za to, kiedy już dotarłam do swoich lalek, to próbowały siłą pozyskać ciasto bezowe. Oczywiście, że cudze.


Dziękuję za możliwość uczestniczenia na spotkaniu. Żałuję, że nie mogłam posiedzieć dłużej i pogadać z Każdą z Was. Kiedyś pewnie się to zmieni (jak na przykład, przestanę być dzikiem :) ).

Do następnego razu!

13 komentarzy:

  1. Jakie cuda były. Żałuję że nie mogłam wpaść :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziki Dziku - pozostań sobą bez względu na wszystko ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. dzięki za tę fotorelację. Miła ma!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczopląsu można dostać :) Ja też ostatnio wykazuję dzicze instynkty jeśli chodzi o spotkania lalkowe ... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniale to wszystko przedstawiłaś. Aż zazdraszczam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajnie się ogląda takie relacje na innych blogach :) Na pewno było super i wesoło! Moje serce skradła lalka z 34 zdjęcia w czerwonym szaliku i z czerwona torebką :) Po prostu cudo! :) Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile dobrze pamiętam, to Entiope :)

      Usuń
    2. Wow! Dziękuję za info! Matko jakie ona ceny osiąga! No tak, jak mi się spodoba jakaś kobieca lalka, to musi krocie kosztować :) Hehehehe :) Dziękuję Nerchelko raz jeszcze!

      Usuń
    3. Nadal jestem w szoku, że chciało Ci się liczyć te zdjęcia :P
      Głowy Entiope można też upolować na alie i jest to nieco tańsza opcja (trzeba pamiętać o kupieniu drugiej lalki na dawczynię).

      Usuń
    4. Hehe :) Nie liczyłam tych fotek, na powiększeniu jest informacja jaki to numer zdjęcia ;) Ale gdyby tej opcji nie było, to przyznaję się bez bicia, że liczyłabym je jak nic, żeby tylko uzyskać informację co to za lalka :) Dzięki za kolejną pomoc - już zaglądam na Ali! ;)

      Usuń
  7. Ależ piękności! Spotkania są super odskocznią. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O matko! Ale cuda! Choć raz w życiu chciałabym być na takim spotkaniu... :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Kompletnie nie wiem, jak nazywa sięBarbie wrózówej sukience i z jakiej kolekcji pochodzi, ale jestt piękna! Wspaniałe zdjęcia z meeta :)! Dodaję do obserwowanych!

    OdpowiedzUsuń